Dostałam niedawno w prezencie jajo strusia.
Starannie je opróżniliśmy, środek zjedliśmy ze smakiem a wydmuszkę zostawiliśmy do Świąt.
Na Wielkanoc została zdekupażowana :)
Ubawu było po pachy a efekt - oceńce same :)
Miłego długiego weekendu :)
Oliko